Od dłuższego czasu kusił mnie sernik czekoladowy ale jakoś tak nie było nam po drodze. Wczoraj postanowiłam, że w końcu wezmę się i za niego...pojawiło się tylko jedno pytanie "z jakiej czekolady"...krakowskim targiem doszłam sama ze sobą do porozumienia i zakupiłam dwa rodzaje:)
Jeśli zdjęcia powodują, że z trudem powstrzymujecie pracę ślinianek, to do roboty!
Potrzebujecie:
Na podkład:
- 0,5 kostki masła
- 1,5 opakowania herbatników szkolnych (lub innych)
- łyżkę kakao
- 1 kg sera mielonego (ja skorzystałam z tego w wiaderku)
- 250 ml śmietany 30%
- 0,5 szklanki cukru
- 6 jaj (białka oddzielamy od żółtek)
- łyżkę mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- czekoladę gorzką
- czekoladę białą
Zaczynamy od roztopienia czekolad (ja robię to w kuchence mikrofalowej). Czekolady odstawiamy do
ostygnięcia i zajmujemy się podkładem. Przygotowanie tego spodu przywołuje mi wspomnienia ZPT...ktoś jeszcze pamięta taki przedmiot??? W podstawówce do której chodziłam co roku przygotowywaliśmy na tych zajęciach różnego rodzaju sałatki, kanapki i coś co lubiliśmy najbardziej - ziemniaczki. Właśnie taki "ziemniaczkowy" podkład dziś proponuję. Masło łączymy z rozdrobnionymi wcześniej herbatnikami i z łyżką kakao. Masę równomiernie rozkładamy na dnie tortownicy i schładzamy w lodówce.
Czas na masę serową.
Zaczynamy od ubicia śmietany, którą później dzielimy na dwie równe części i każdą z nich delikatnie mieszamy z roztopionymi tabliczkami czekolady (powinny być już wystarczająco chłodne). W ten sposób uzyskujemy przepyszne musy (moje dziecko miało dzięki temu niezłą ucztę wylizując miseczki z pozostałościami po czekoladowych masach;P).
Pora zabrać się za ser, do którego dosypujemy 0,5 szklanki cukru i miksujemy. Po 2-3 minutach
dodajemy po jednym żółtku i cały czas mieszamy. Nasza serowa masa jest teraz dość rzadka, więc dodajemy 2 łyżki mąki ziemniaczanej i łyżkę mąki pszennej (jeśli dodacie więcej pszennej sernik będzie bardziej zbity a mi zależy aby po upieczeniu zachował charakter musu).
Masę serowo po równo dzielimy na dwie części i każdą z nich łączymy z czekoladowymi musami a na koniec ubijamy białka i także dzieląc na pół dodajemy do uzyskanych mas.
To już właściwie koniec:)
Wystarczy już tylko wyłożyć masy na podkład (zaczynamy od ciemnej).
Sernik wkładamy do piekarnika na ok godzinę.
UWAGA! Po wyłączeniu piekarnika, sernik zostawiamy aż do wystygnięcia - w ten sposób mniej opadnie.
Sernik należy schłodzić w lodówce (najlepiej przez noc). Dla efektu wow polewamy ciasto czekoladową polewą z tego przepisu (dodałem dla zagęszczenia i podniesienia czekoladowości trzy paski ciemnej czekolady ale to nadobowiązkowe;P)
Próbujcie i dzielcie się opiniami:)
Smacznego!:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz