Na pewno słyszeliście już o cieście marchewkowym ale czy już próbowaliście jak smakuje? A próbowaliście samodzielnie tego podstępu?
Moje dziecko za marchewką nie przepada a za ciastem szaleje i zjada w ilościach hurtowych.
Dziś przedstawię Wam najprostszy sposób na przygotowanie ciasta marchewkowego, które nie tylko można zrobić tzw. "mimo chodem" a dosłownie z dzieckiem na rękach (wiem co mówię;)). Dodam tylko, że marchewkowa dekoracja została natychmiast wypluta a ciasto, skrywające całą masę marchewkowych wiórków, zostało potraktowane jak najlepszy deser świata.
Na początek musimy mieć:
- 4 średniej wielkości marchewki
- 5 jajek
- 3/4 szklanki cukru (jeśli lubicie bardzo słodkie ciasta możecie zwiększyć ilość do szklanki).
- 3/4 szklanki oleju
- 2 szklanki mąki
- 1 łyżeczka sody
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 łyżeczki cynamonu
- 2 budynie waniliowe lub śmietankowe (bez cukru)
- 0,5 l mleka
- 1 kostkę masła
- 1 jajko
- 4 łyżki cukru (jeśli wolicie bardzo słodkie desery, dodajcie cukru według swoich potrzeb)
- 3 - 4 łyżki wódki (według mnie każdy krem wymaga odrobiny alkoholu)
Na polewę potrzebujemy:
- 2-3 łyżki mleka
- 1 łyżka masła
- 1 mleczna czekolada.
- 2-3 łyżki cukru
- wielkość brytfanki: 34 na 24,5:)
przygotować formę (ja wykładam ją papierem do pieczenia lub smaruję masłem).
Zaczynamy od marchewek, które obieramy a następnie ucieramy na małych oczkach tarki.
Jajka wbijamy do miski i wraz z cukrem miksujemy aż do uzyskania gęstej masy (walczymy o kolor jak najbardziej zbliżony do białego - jak na kogel mogel). Kolejnym krokiem będzie stopniowe wlewanie oleju (stopniowe!!!). Cały czas miksując również stopniowo wsypujemy mąkę, proszek do pieczenia, sodę i cynamon. Uzyskujemy tym samym dość gęstą masę. Na koniec dodajemy do niej startą marchewkę i mieszamy całość łyżką.
Ciasto marchewkowe musimy już tylko wylać do formy i wstawić do piekarnika na ok 40 min.
Właściwie już takie ciasto sprawi Wam wiele przyjemności ale ja uzupełniam je kremem budyniowym (jak na karpatkę) i czekoladową polewą (na bazie mlecznej czekolady - o tym zaraz).
Czas na zrobienie kremu, (choć ciasto można zrobić tylko z polewą i niektórym właśnie taka forma bardziej odpowiada).
budyniowego proszku do którego dodajemy cukier. Ugotowany budyń odstawiamy do ostygnięcia.
Masło miksujemy z jajkiem a kiedy uzyskamy jednolitą masę dodajemy wystudzony budyń (po łyżce).
na koniec dodajemy alkohol (jeśli ciasto jest wyłącznie dla dorosłych można zwiększyć dawkę dwa razy;)). Krem gotowy do przełożenia ciasta. Jeśli chodzi o mnie większość wykorzystuję smarując wnętrze przekrojonego na pół ciasta marchewkowego. Resztkę (zdecydowanie mniejszą część kremu) zostawiam na górę.
Do tego dodam jeszcze polewę, która w wykonaniu jest również banalna.
Ostatni etap - polewa:)
Wszystko wrzucamy do rondelka i gotujemy do uzyskania jednolitej polewy. Kiedy nieco wystygnie (aby nie roztopiło się masło wykorzystane w kremie) polewamy nią ciasto.
Na koniec pozwolę sobie wykorzystać słowa pewnej 3 letniej Madzi, która jedząc to właśnie ciasto powiedziała: "Po prostu jest to pycha!"
Z pewną nieśmiałością po nie sięgnęłam...i co tu dużo gadać...3 letnia Madzia miała rację: "Po prostu jest to pycha". Jestem zaskoczona nie tylko smakiem ciasta ale również prostotą jego wykonania. Autorka przepisu zapewniała, że można wykonać je z dzieckiem na ręku i potwierdzam- jest to możliwe. Ciasto znika w oka mgnieniu i z pewnością na stałe zagości w naszym deserowym menu.
OdpowiedzUsuńOstatnio dotarły do mnie sygnały, że mężowie żon, które zaserwowały ciasto na deser stają się bardziej skłonni do komplementów:) Ciasto polecam zatem jako...hhhmmm być może nawet afrodyzjak;P
Usuńhej, robiłam to ciasto jakiś czas temu i wyszło przepyszne aczkolwiek nasuwa mi się pytanie: czy Twoja szklanka ma 250ml? bo kiedy dosypałam mąkę zrobiło się piekielnie gęste i fakt dodanie marchewki rozrzedziło trochę masę ale wylanie ciasta do formy było trudne... po upieczeniu nie było zakalca, wszystko wyszło ok tylko zastanawia mnie ta gęstość... czy jest prawidłowa :)
OdpowiedzUsuńTak. Moja szklanka to 250 ml. Być mozę to kwestia mąki. Z tego co pamiętam ciasto jest dość gęste ale ładnie wyrasta i po upieczeniu jest miękkie i puszyste. Z ciekawości zrobię powtórkę:) Dziękuję za komentarz:)
Usuńa jakiej mąki używasz? ja dałam pszenną tortową z pzz kraków :)
OdpowiedzUsuń