Lista potrzebnych składników zawiera się w samej nazwie:)
No...ja dodaję jeszcze masełko, które dodaje niepowtarzalnego smaku i bułkę tartą, która nadaje chrupkości.
Ale po kolei.
Dla porządku lista:
- 1 opakowania makaronu typu świderki
- 300 g sera białego półtłustego
- 1-2 łyżki masła (nie margaryny)
- 1-2 łyżki bułki tartej
- cukier (według uznania z zaznaczeniem, że warto tu przypilnować najmłodszych, którzy maja skłonności do przesładzania).
- owoce do dekoracji (ale także dal wzbogacenia smaku). Ja skorzystałam z mrożonki owoców leśnych i była pozytywnie zaskoczona połączeniem gorącego makaronu z ze zmarzniętymi malinami i porzeczkami...pycha:))
Po ugotowaniu wysypujemy go na sitko i przelewamy zimną wodą. Do garnka po makaronie wsypujemy bułkę tartą, która ma nam się lekko zarumienić i wtedy dodajemy do niej masło, 2-3 łyżki cukru oraz wsypujemy makaron. Wszystko mieszamy i układamy na talerzach. Teraz wystarczy dorzucić rozdrobniony ser i udekorować owocami:)
Za pewne te 3 łyżki cukru to mało ale zawsze można sobie dosłodzić...
Pychota!:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz