środa, 1 stycznia 2014

Ciasto latte - czyli lekkie przebudzenie


Nie wiem jak Wy ale ja po prostu przepadam za kawą. Nie tylko dlatego, że stawia na nogi ale przede wszystkim dla jej lekko gorzkiego smaku, który stanowi idealne połączenie z czekoladą (a to połączenie obowiązkowe;)).
Jeśli jesteście kawoszami to na pewno ten deser stanie się Waszym ulubionym. A jeśli dodatkowo lubicie kokos i szczypiący w język posmak procentów to przepadliście;P
Nie bez powodu rozpoczynam tym właśnie przysmakiem nowy rok...

Sprawa jest tak prosta, że nie zauważycie nawet, inicjatywa pieczenia została podjęta.

Najpierw jednak składniki

Na podkład:
8 jajek
szklanka cukru
szklanka wiórek kokosowych
2 łyżki mąki

Na resztę (masa i polewa):
kostka masła
budyń waniliowy (bez cukru)
szklanka mleka
łyżka kawy rozpuszczalnej
6-7 łyżek cukru
3-4 łyżki spirytusu (ale jeśli lubicie to możecie tu poszaleć)
gorzka czekolada
2-3 łyżki mleka
łyżka masła

Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Zaczynamy od początku:) Czyli podkład. Białka oddzielamy od żółtek (te zostawiamy do masy) i ubijamy na sztywno. Kiedy już mamy biały puch stopniowo (po łyżce) dodajemy cukier i na koniec kokos i mąkę. Masę wykładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia (może być też po prostu wysmarowana masłem lub margaryną).
Kokosowe ciasto musi teraz posiedzieć w piekarniku ok. 30 min.  Kiedy podkład nam się piecze możemy zająć się przygotowaniem pierwszej części składowej masy kawowej.
3/4 szklanki mleka gotujemy w niewielkim garnku a do pozostałej części mleka dodajemy
budyniowy proszek, dwie łyżki cukru i łyżkę kawy. Postępujemy zgodnie z zaleceniami na opakowaniu  i ugotowany budyń odstawiamy do ostygnięcia. Kiedy będzie już chłodny działamy dalej czyli...
Żółtka ucieramy na kogel mogel z 3 łyżkami cukru. Następnie miękkie masło ucieramy z 2 łyżkami cukru pudru, łączymy z koglem i na koniec z budyniem (nie przejmujcie się małymi grudkami). Na koniec dodajemy spirytus (może być też wódka).
Jak zwykle zalecam testowanie smaku i doprawianie masy kierując się tym co podpowiadają kubki smakowe.

Masę wykładamy na kokosowy spód i na ok godzinę dajemy do schłodzenia. Po tym czasie pozostaje wykończenie czekoladą, którą dla lepszej według mnie konsystencji rozpuszczamy z łyżką masła i 4-5 łyżkami mleka (tu też kierujcie się własnymi upodobaniami ja np. wolę kiedy polewa jest twardsza i dodaje mniej mleka).
Pozostaje już tylko życzyć Wam smacznego! u mnie południe i połowy ciasta nie ma;P



7 komentarzy:

  1. uwielbiam wszystko co kawowe!! Musze wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię kawę, a za kawowymi słodkościami wręcz przepadam :) Kuszące to ciacho :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem uzależniona od kawy i kokosa, więc kupuję ciacho bez pytań....
    a i procenty są ;-)....czego chcieć wiecej....?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też "cierpię" na uzależnienie od kawy, czekolady a jeśli do tego wszystkiego mam kokos w zestawie to odlot gwarantowany i właśnie to ciasto gwarantuje prawdziwą kulinarną ekstazę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Znając kunszt autorki z lekkim niedowierzaniem traktowałam deklaracje, że sprawa jest prosta, ale... na szczęście jest! ;) Pycha, pycha, pycha. Polecam, nawet maż nie-kawosz jest zachwycony ;)

    OdpowiedzUsuń

Najlepsze!

Najsmaczniejszy - ranking stron kulinarnych

kolejne wyzwania

Zapraszam na durszlak

Durszlak.pl

A Wy kochacie gotowanie czy tylko lubicie?:)

Lista Blogów Kulinarnych

Zaglądajcie też na Mikser kulinarny

Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów