Właściwie nie znam nazwy tego ciasta. Na pewno to nie jest piernik choć próbuję go udawać i w sumie całkiem nieźle mu to wychodzi. Nazwę możecie sami wymyślić (jestem ciekawa jakie pojawią się skojarzenia) ale najpierw...mikser w dłoń!!!:)
Do przygotowania ciasta, które jest absolutnie fantastyczne do jesiennej herbaty lub kawy, potrzebujemy:
- 5 jajek
- 2 szklanki cukru (ja pomniejszam zazwyczaj do 1,5 bo wolę niedosyt słodyczy, nadrobię ją polewą czekoladową:))
- 1,5 szklanki oleju
- 1,5 łyżeczki cynamonu
- 1 łyżka kakao
- 2 łyżeczki sody
- garść posiekanych orzechów włoskich
- 1,5 jabłek (pokrojonych w kostkę)
- 3 szklanki mąki
A teraz uwaga...
Jabłka i orzechy przygotowujemy i na moment odkładamy na bok. Pozostałe składniki miksujemy do uzyskania jednolitej masy.
Do pachnącej piernikiem dodajemy orzechy i jabłka i teraz już łyżką mieszamy wszystko a następnie wykładamy (bo wylać tego się raczej da...zbyt gęste;)) na wysmarowaną masłem blachę.
I jak na załączonym obrazku wyrasta nam pięknie ciasto w piekarniku nagrzanym na 180 stopni. Taki efekt mamy po ok. 40 - 50 min.
Na koniec całość polewamy roztopioną czekoladą. Polewę robię w bardzo prosty sposób. Do rondelka wrzucam łyżkę masła, 3-4 łyżki mleka, łyżkę cukru i całą czekoladę mleczną (ale możecie popróbować z czekoladą deserową ja do tego ciasta wolę ten rodzaj grzechu;P).
jabłka i piernik to doskonałe połączenie!
OdpowiedzUsuń