Lubicie smak zapiekanki zemniaczanej z kociołka? Tak chodzi mi o taki kociołek z nad ogniska..bo właśnie ta zapiekanka jest wspomnieniem tego smaku. Wzbogacona o mięso, staje się pełnowymiarowym daniem głównym. Pyszna, sycąca i nie zajmujące zbyt wiele czasu...to lubię.
Czego potrzebujemy?
Składniki dla 3 osób (na dwa dni:):
- 8-9 średniej wielkości ziemniaków
- 30 dag pieczarek
- 50 dag mielonego mięsa
- 3 łyżki keczupu
- 1-2 cebule
- 20 dag sera żółtego (startego na grubych oczkach)
- 2 jajka
- 1 szklanka śmietany 12%
- 0,5 szklanki mleka
- sól, pieprz, majeranek
- 1 łyżka bułki tartej
- olej do wysmarowania formy (naczynia żaroodpornego o wymiarach ok. 40 x25
Zaczynamy od mięsa, które łączymy z keczupem, jajkiem i przyprawami (sól, pieprz, majeranek).
Ziemniaki obieramy i kroimy na plastry (ja poszłam na łatwiznę i polecam tarkę, na której szatkujemy ogórki na mizerię), pieczarki też w plastry, cebule w piórka. Naczynie do zapiekania smarujemy (mało oszczędnie) olejem lub oliwą. Na spodzie układamy pierwszą warstwę ziemniaków, na nich cebulę i posypujemy przyprawami. Następnie pieczarki, które także doprawiamy i od razu na nich układamy naszą mięsną masę. Kolej na pozostałą część ziemniaków, ktore znów posypujemy przyprawami. Piekarnik rozgrzewamy do 180-200 stopni i przechodzimy do ostatniego etapu przygotowań. Czas na sos śmietanoowo-serowy. Tym razem śmietanę łączymy z jajkiem, mlekiem i startym serem. Wszystko mieszamy i zalewamy wierzch zapiekanki.
Na koniec posypujemy lekko bułką tartą. Wszystko wkładamy do piekarnika na ok. 60-80 min.
Smacznego:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz