Zatem przejdżmy do konkretów:
- 1,20 kg sera (najlepiej tłustego w kostce, który potem zmielimy w melakserze ale ponieważ nie mam takowego, skorzystałam z już zmielonego w wiaderku).
- 12 jaj (oddzielamy żółtka od białek)
- 14-18 łyżek cukru
- 3 opakowania cukru wanilinowego
- 1 kostka margaryny (podobno najlepsza rama klasyczna)
- 2-3 łyżki mąki ziemniaczanej
Ser mielimy (chyba, że mamy już zmielony, np z wiaderka). Dodajemy do niego cukier, cukier
wanilinowy i miksujemy dodając stopniowo po żółtku. Następnie wrzucamy miękką kostkę margaryny i cały czas mieszamy. Kiedy nasza masa serowa jest już gładka, dodajemy mąkę i znowu dokładnie łączymy składniki. Mikser przenosimy do miski z białkami i ubijamy je na sztywno a następnie dodajemy je do reszty. Wszystko mieszamy ale tym razem już tylko łyżką aby nie stracić puszystości. Tortownicę (dużą) wykładamy papierem do pieczenia i przekładamy do niej całą serową masę (wypełni ją po brzegi i będzie dość lejąca). Nasz surowy i pływający sernik wkładamy do nagrzanego do 170 stopni piekarnika na pełną godzinę. Po tym czasie wyłączamy piekarnik ale sernik pozostawiamy aż do całkowitego wystygnięcia. Po wyciągnięciu wykładamy go na paterę, lub talerz dnem do gory, uzyskując idealnie równe ciasto. możemy je polać czekoladową polewą i udekorować owocami. Znika w tempie błyskawicznym.
Sernik idealny :)
OdpowiedzUsuńMam zupełnie inny "sekret" na piękny, wysoki i idealnie równy sernik, ale z przyjemnością kiedyś wypróbuję i Twoich tricków:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdradź swój sekret,chętnie poznam!!!
Usuńjaka waga jest tej kostki margaryny?
OdpowiedzUsuń