Przepis zawdzięczacie Monice, która poprosiła mnie o jak najszybsze umieszczenie całej receptury, chcąc mieć wszystko na piśmie. Melduję wykonanie zadania Pani Prezes:)
Ogólnie rzecz biorąc ciasto jest idealne bo szybkie, pyszne i modne - w końcu recykling jest teraz na topie:)
Na tortownicę o średnicy 26 cm wykorzystałam 3 średniej wielkości Mikołaje (ponieważ do tej pory nikt nie wprowadził takiej miary, czynię to w teje chwili - 40 g = 1 średni Mikołaj). Zatem potrzebujemy ok. 100 g mlecznej czekolady:)
No ale może usystematyzuję to tradycujną listą.
Składniki na ciasto:
- 100 g mlecznej czekolady
- 500 ml śmietanki 30%
- 3/4 szklanki mleka
- 2 czubate łyżeczki żelatyny
- 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
- 200 g ciasteczek oreo
- 70 g masła (2-3 duże łyżki)
Zaczynamy od rozpuszczenia naszej czekolady, robiąc tym samym prawie wszystko w temacie musu.
Do rondelka wlewamy śmietankę i mleko, dodajemy pokruszoną czekoladę, kawę i podgrzewamy (nie gotujemy). Żelatynę zalewamy odrobiną wody (2-3 łyżki) tak aby napęczniała i rozpuszczamy w podgrzewającej się mieszance śmietany i czekolady. Wszystko mieszamy aby składniki dobrze się połączyły i odstawiamy do ostygnięcia (kiedy będzie wystarczająco chłodne, wstawiamy do lodówki - ma zastygnąć jak galaretka).
Mus robi się sam a my w tym czasie zajmujemy się przygotowaniem podkładu. W tym celu masakrujemy ciasteczka oreo (razem z nadzieniem) i sproszkowane dodajemy do masła a następnie ugniatamy jak ciasto do uzyskania dość plastycznej kulki, którą następnie wykładamy na dnie tortownicy (ja wcześniej wyłożyłam ją papierem do pieczenia). Tortownicę także wkładamy do lodówki, Teraz pozostaje nam już tylko zmiksować śmietanę z czekoladą (powinny być zastygnięte), nadając w ten sposób lżejszą formę naszemu musowi. Przekładamy go do formy i znowu umieszczamy w lodówce (najlepiej na całą noc). Ciasto mamy gotowe po paru godzinach (powinno być sztywne). Dekorujemy wiórkami z ciemnej czekolady,
Podajemy gością i słyszymy: "jakie dobre", "jak to zrobiłaś?", "a cojest na spodzie?", "dasz przepis?"
Ach...pycha:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz