Oj zimno, zimno ostatnio...czym by się tu rozgrzać?
Zgodzicie się ze mną, że rum na taką pogodę nie jest zły? W każdym razie pomyślałam, że warto uskutecznić kolejny przepis pozyskany przez moją siostrę...polecała i kolejny raz dziękuję jej za ciągłe inspiracje kulinarne i nie tylko.
Już teraz wiem, że babeczki będą częstym gościem na moim stole choćby z tego powodu, że są prze-proste, prze-piękne i prze - pyszne (zwłaszcza na ciepło). Na dodatek nie wymagają większego zaangażowania zakupowego, bo większość składników zazwyczaj mamy w domu. Ja musiałam dokupić jedynie rum, którym nasączamy złote mufinki.
Może Wy też macie:
- 3 jaja
- 100 g cukru
- 250 g mąki
- cukier wanilinowy
- 1-2 łyżeczek proszku do pieczenia
- 7 łyżek mleka
- szczyptę soli
W podstawowej wersji przepis zakłada nasączenie ostudzonych babeczek rumem.
Mąkę, cukier (waniliowy też), proszek do pieczenia i szczyptę soli mieszamy razem. Jajka łączymy z
mlekiem w osobnej misce. Do sypkich składników dodajemy płynne i łączymy wszystko razem aż do uzyskania jednolitej masy. Ciasto umieszczamy w foremkach np. na muffiny.
Piekarnik nastawiamy na 180 stopni. Babeczki pieczemy ok. 20 min.
Muffinki można spożywać na ciepło (zapach do tego stara się nakłonić wszystkich w pobliżu). To co zostanie (o ile zostanie) po ostudzeniu nasączamy rumem i mamy super dodatek do herbaty:)
Info dla siostry...zmieniłam ilość cukru, bo 200 g, które mi podałaś było dla mnie przesadą i uważam, że w podanej powyżej wersji, babeczki są wystarczająco słodkie.
pysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńwezme pod uwage twoja uwage cukrowa na kolejny raz :P ...ale wiesz w jesiennych nastrojech casem nadmiar cukru mnie uspokoja:P dlatego moze przesadzam nieco..:) - wiec taka uwada!- dla narwusow i zimowych samotnikow proponuje 150G CUKRU -uspokaja i dobrze sie spi potem :)
OdpowiedzUsuńale musze przyznac ze zachecajaco wygladaja te twoje zlote babeczki;)